Opis forum
Użytkownik
kiedy pisze nie myślę.
Kiedy pisze czytam.
Kiedy, wtedy myślę że czytam...
ide spać - dobranoc
*****************************
Give to him that what he... desert?
*****************************
Jakbym był kiedyś tym kim bym chciał być - niestać by było mnie na to kim teraz jestem << TF!
Ostatnio edytowany przez piwny_mięsień (2009-06-09 17:03:21)
Offline
Administrator
"dobry zwyczaj nie polykaj jeszcze lepszy nie wypluwaj" : )
Offline
Użytkownik
kogucik ! .l. <- HA HA
Offline
Administrator
Charles Baudelaire
Padlina
Przypomnij sobie, cośmy widzieli, jedyna,
W ten letni tak piękny poranek:
U zakrętu leżała plugawa padlina
Na scieżce żwirem zasianej.
Z nogami zadartymi lubieżnej kobiety,
Parując i siejąc trucizny,
Niedbała i cyniczna otwarła sekrety
Brzucha pełnego zgnilizny.
Słońce prażąc to ścierwo jarzyło się w górze,
Jakby rozłożyć pragnęło
I oddać wielokrotnie potężnej Naturze
Złączone z nią niegdyś dzieło.
Błękit oglądał szkielet przepysznej budowy,
Co w kwiat rozkwitał jaskrawy,
Smród zgnilizny tak mocno uderzał do głowy,
Żeś omal nie padła na trawy.
Brzęczała na tym zgniłym brzuchu much orkiestra
I z wnętrza larw czarne zastępy
Wypełzały ściekając z wolna jak ciecz gęsta
Na te rojące się strzępy.
Wszystko się zapadało, jarzyło, wzbijało,
Jak fala się wznosiło,
Rzekłbyś, wzdęte niepewnym odetchnieniem ciało
Samo się w sobie mnożylo.
Czerwie biegły za obcym im brzmieniem muzycznym
Jak wiatr i woda bierząca
Lub ziarno, które wiejacz swym ruchem rytmicznym
W opałce obraca i wstrząsa.
Forma świata stawała się nierzeczywista
Jak szkic, co przestał nęcić
Na płótnie zapomnianym i który artysta
Kończy już tylko z pamięci.
A za skałami niespokojnie i z ostrożna
Pies śledził nas z błyskiem w oku
Czatując na tę chwilę, kiedy będzie można
Wyszarpać ochłap z zewłoku.
A jednak upodobnisz się do tego błota,
Co tchem zaraźliwym zieje,
Gwiazdo mych oczu, słońce mojego żywota,
Pasjo moja i mój aniele!
Tak! Taka będziesz kiedyś, o wdzięków królowo,
Po sakramentch ostatnich,
Gdy zejdziesz pod ziół żyznych urodę kwietniowa,
By gnić wśród kości bratnich.
Wtedy czerwiowi, który cię będzie beztrosko
Toczył w mogilnej ciemności,
Powiedz, żem ja zachował formę i treść boską
Mojej zetlałej miłości.
Offline
Użytkownik
Sie romantycznie zrobiło xD
....Rzecz o bzykaniu....
...nie erotyk to (mać jego !)...bo nie doszło do niczego....
Bzyka mucha, pszczoła bzyka,
komar, i inne owady.
A gdy człowiek chce – krytyka !!
„ ty dopuszczasz się do zdrady”!!
To normalna rzecz – bzykanie,
wszak to jest czysta natura.
Nie uczyłaś się, kochanie
o przyrodniczych kulturach ?
…………………………….
Chcesz pobzykać ?...bzykaj teraz
- bzyczy w papilotach żona…
….żądlij.!........ póki dzieci nie ma !
….przestań !!...co , ja jestem komar ?!
...pomarzyć....dobra rzecz....
Offline
Administrator
Veni, verdi, vomui - Przybyłem, zzieleniałem, zwymiotowałem
Baba bez bolca dostaje pierdolca!
Inteligencja jest jak nogi - masz za dużo to się potkniesz...
Płacz bękarcie życia
lamentuj nad niesprawiedliwością
Larwy w twym wnętrzu są nie do ukrycia
Nie nasycisz się urojoną miłością
Poczęty z zasady
kochany okrucieństwem i logiką
Chowany przez zwady
Nadający znaczenie datom granicom i znacznikom
Wiesz co cię czeka
konasz z pragnienia nim bycia
Nie udasz człowieka
Płacz bękarcie życia
Offline
Użytkownik
gdyby kuzka nie skakała, fejsplanata by nie zajebła
Offline
Administrator
ene due rike fake rajan to pala : )
Offline
Użytkownik
to już jest tak w naszym świecie, że każdy charata w dupe moje dziecie :D
Offline
Administrator
Ja w zanadrzu mam wiersz taki:
Nikt tak nie ćpa, jak dziobaki!
Offline
Użytkownik
głowa ciężka, zębów zgrzyt! [=P]
sperma tryska, w majtach zwis! [=P]
Dziaberliada
Stanisław Barańczak
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.
"O strzeż się, synu, Dziaberłaka!
Łap pazurzastych, zębnej paszczy!
Omiń Dziupdziupa, złego ptaka,
Z którym się Brutwiel piastrzy!"
A on jął w garść worpalny miecz:
Nim wroga wdepcze w grzębrną krumać,
Chce tu, gdzie szum, wśród drzew Tumtum
stać parę chwil i dumać.
Lecz gdy tak tonie w dumań gląpie,
Dziaberłak płomienistooki
Z dala przez gąszcze tulżyc tąpie,
Brdli, bierze się pod boki!
Ba-bach! Ba-bach! I rach, i ciach
Worpalny brzeszczot cielsko ciachnął!
A on wziął łeb i poprzez step
W powrotny szlak się szlachnął.
"Tyżeś więc ubił Dziaberłaka?
Pójdź, chłopcze, chlubo jazd i piechot,
Objąć się daj! Ho-hej! Ha-haj!",
Rżał rupertyczny rechot.
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogovie
I rcie grdypały z mrzerzy.
Żabrołak
Janusz Korwin-Mikke
Błyszniało – szlisgich hopuch świr
Tęczując w kałdach świtrzem wre,
Mizgłupny był borolągw hyr,
Chrząszczury wlizły młe.
"Żabrołak kąsa chwytem szczęk
– mój synu – szponów cięć się strzeż!
Dziabdziaba bój się! Budzi lęk
Bandaper, skroźny zwierz!"
Żarłacny miecz wziął w dłoń i wciąż
Człowroga tropem dążył wraz
Aż skrywszy się, gdzie Tumtumu pnie,
Zadumał jakiś czas.
Wtem jak w uffnieniu myśli wstał:
Żabrołak z płogniem w oku wżdy
Przez tłuszczy gwiszcząc drze się zwał,
Burklotem idąc grzmi!
Raz-dwa! Raz-dwa! Na wskroś! Na wskroś!
Żarłacny miecz tnie ściachu-ciach!
Gdy ścierwem legł, wziął jego łeb
W dom galopyszniąc gna!
"Tyś żabrołaka zrąbł! Pójdź zaś
W ramiona me promieńcze cny!
O chwielbny dniu! Hej-ho! Hej-lu!"
Chichrypiał rad przez łzy.
Błyszniało – szlisgich hopuch świr
Tęczując w kałdach świtrzem wre,
Mizgłupny był borolągw hyr,
Chrząszczury wlizły młe.
Dżabbersmok
Maciej Słomczyński
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
"Ach, Dżabbersmoka strzeż się, strzeż!
Szponów jak kły i tnących szczęk!
Drżyj, gdy nadpełga Banderzwierz
Lub Dżubdżub ptakojęk!"
W dłoń ujął migbłystalny miecz,
Za swym pogromnym wrogiem mknie…
Stłumiwszy gniew, wśród Tumtum drzew
W zadumie ukrył się.
Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
Raz-dwa! Raz-dwa! I ciach! I ciach!
Miecz migbłystalny świstotnie!
Łeb uciął mu, wziął i co tchu
Galumfująco mknie.
"Cudobry mój; uściśnij mnie,
Gdy Dżabbersmoka ściął twój cios!
O wielny dniu! Kalej! Kalu"!
Śmieselił się rad w głos.
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
Oryginał:
Jabberwocky
Lewis Caroll
''Twas brillig, and the slithy toves
Did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves,
And the mome raths outgrabe.
"Beware the Jabberwock, my son!
The jaws that bite, the claws that catch!
Beware the Jubjub bird, and shun
The frumious Bandersnatch!"
He took his vorpal sword in hand:
Long time the manxome foe he sought-
So rested he by the Tumtum tree,
And stood awhile in thought.
And as in uffish thought he stood,
The Jabberwock, with eyes of flame,
Came whiffling through the tulgey wood,
And burbled as it came!
One, two! One, two! And through and through
The vorpal blade went snicker-snack!
He left it dead, and with his head
He went galumphing back.
"And has thou slain the Jabberwock?
Come to my arms, my beamish boy!
O frabjous day! Calloh! Callay!"
He chortled in his joy.
''Twas brillig, and the slithy toves
Did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves,
And the mome raths outgrabe.
Ostatnio edytowany przez piwny_mięsień (2009-07-01 09:55:51)
Offline
Administrator
Tekst najlepszego bałaku świata. Zły Cinku Kalkutiański - w dalszym ciągu nienawidzę Cię za puszczenie mi tego... Jestem uzależniony -_-'
Roots bloody roots
Roots bloody roots
Roots bloody roots
Roots bloody roooaaaaaahh
I
Believe in our fate
We dont need to fake
Its all we wanna be
Watch me freeeaaak !!
I say
We're growing every day
Getting stronger in every way
Ill take you to a place
Where we shall find our
Roots bloody roots
Roots bloody roots
Roots bloody roots
Roots bloody roots
Rain
Bring me the strength
Is breeding me this way
To get to another day
And all I want to see
Set us free
Why
Cant you see
Cant you feel
This is real
Ahhh
I pray
We dont need to change
Our ways to be saved
That all we wanna be
Watch us freak
Offline
Użytkownik
Dwa nowe hasełka, wymyślone przy CSie z P* i C* :D
Ssanie orzechów to źródło uśmiechów
Nawet pustak ma czucie... W ustach
Offline
Administrator
eh, stara dobra podtarasowa rymowanka:
Łiju łiju masz to na kiju
; )
Ostatnio edytowany przez Pierdzacy Ciufciami (2010-05-16 14:49:06)
Offline
Użytkownik
Kto nie ma brzucha, ten chujowo rucha ;]
=> nie bójcie się pić piwa.
Offline